CND czyli Cena Na Do widzenia, to jak pewnie wszyscy lub prawie wszyscy wiedzą, cena obniżona z powodu wycofywania produktu, zmiany opakowania lub zmiany samego składu. Z tego względu w Rossmannie można upolować kosmetyki w naprawdę atrakcyjnych cenach. Oczywiście często zdarza się, że nie we wszystkich sklepach te ceny są pokazane i dopiero przy kasie mamy miłą niespodziankę lub w ogóle nie zdajemy sobie sprawy z promocji. Przedstawiam zatem, co możemy ciekawego znaleźć w drogerii + dodatkowo link do opinii na Wizażu - KWC.

Alterra, Olejek do ciała oliwka i limetka (KWC) i dodatkowo Olejek migdał i papaja i Olejek brzoza i pomarańcza w promocyjnych cenach


Alterra, Balsam do ciała pomarańcza i wanilia (KWC)


Garnier Body, Nawilżająca pielęgnacja 7 dni, Silnie regenerujący krem do ciała z masłem shea (KWC)


Ziaja, Rebuild Termo Wyszczuplanie, Żel rozgrzewający (KWC)


 Tołpa, Eco Spa, Rewitalizujące mleczko-olejek przywracające jędrność ciała (KWC)


Garnier, NutriDermist, Kofeinowy roll-on przeciw cieniom z korektorem 2 w 1 (KWC)


Lirene Dermoprogram, Cera normalna i mieszana, Tonik nawilżający bezalkoholowy (KWC)


AA Wrażliwa Natura 20+, Aktywnie nawilżający krem na dzień do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii (KWC)


L'Oreal, Pure Zone, 30 Sec Chrono Clear, Żel dogłębnie oczyszczający + szczoteczka CleanPod (KWC)
L'Oreal, Pure Zone Przeciw Zaskórnikom, Żel Odblokowujący pory z peelingiem (KWC)


Co Was zainteresowało i na co się skusicie?




Od producenta:

Delikatne kremowe algi BingoSpa pod prysznic w formie żelu, z odświeżającą zieloną herbatą. Algi dostarczają skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witaminę C chroniącą przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona. Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i rześkości, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli.


Skład:

Aqua, Sodium Laureth-2 Sulphate, Sodium Dodecylbenzenesulfonate, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Propylene/Glycol (and) Water (and) Laminaria Digitata Extract (algae), Glycerin, Aqua, Fucus Vesiculosus Extract, Enteromorpha Compressa Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Undaria Pinnatifida Extract, Lithothamniom Calcareum Extract, Propylene Glycol (and) Camelia Sinensis Extract, DMDM-Hydantoin, Metchylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Sodium Chloride, Parfum, CI 10020.


Gdzie kupić:


Cena:

8,00 zł / 300 ml


Moja opinia:

Ostatni kosmetyk do zrecenzowania to Energetyzujące algi pod prysznic z zieloną herbatą.   Żel znajduje się w plastikowej buteleczce z metalową zakrętką, w identycznym opakowaniu co Kolagenowe serum do mycia włosów (klik). I tak jak w serum zakrętka jest jeszcze do zaakceptowania, tak w tym przypadku pompka to konieczność (lub inne szybkie zamknięcie, często spotykane w tego typu produktach). Miałam problem z jej odkręceniem a jeszcze trudniejszy, gdy miałam mokre ręce. Dobrze jest w takim wypadku przelać żel do innego, bardziej poręcznego opakowania.
Energetyzujące algi mają postać kremowego żelu, w ślicznym, zielonym kolorze. Konsystencja mogła być bardziej zwarta, inaczej przelewa się nam przez palce. Dużej piany też z niego nie uzyskamy, ale dużym plusem jest to, że niewielka jego ilość potrzebna jest do umycia całego ciała. Pod tym względem jest wydajny.
Nie mam pojęcia jak pachną algi, tym bardziej w połączeniu z zieloną herbatą, ale zapach jest przyjemny, delikatny, zielony i faktycznie, można wyczuć w nim nutkę herbaty. Nie przepadam za tego typu aromatami, gdybym miała wybierać to do koszyka wpadłby żel brzoskwiniowy, czekoladowo-brzoskwiniowy, wiśnie w czekoladzie (mniam) lub w ostateczności biała glinka i migdały.
Od żelu pod prysznic wymagam dobrego mycia, wydajności i ten żel sprawdza się w tej roli idealnie. Nie zauważyłam nawilżenia i tego nie wymagam, bo i tak po każdej kąpieli używam balsamu.
Podsumowując, żel nie kusi mnie zapachem, a poza tym nie mam mu nic do zarzucenia i dla wielu osób może okazać się doskonałym produktem. 


Dziękuję Firmie BingoSpa za możliwość przetestowania produktu. Otrzymane kosmetyki w ramach współpracy nie mają wpływu na moją opinię.




Żelek z Maybelline o pięknym, malinowym kolorze z holograficznymi drobinkami. Niestety drobinki o wiele ładniej prezentują się w buteleczce, niż na paznokciach, choć i tak o wiele lepiej niż na tym z nr 447 (klik). Lakier szybko schnie, ale z kryciem jest już kiepsko, ja pomalowałam paznokcie trzykrotnie. Pędzelek ma wygodny, nie smuży, łatwo się nim maluje. Wybaczam mu wszelkie grzeszki, bo kolor ma piękny.

Cena:

10,99 zł / 7 ml      











 Od prtoducenta:

Isana krem do rąk kwiat pomarańczy o świeżym zapachu pomarańczy i kwiatu pomarańczy został opracowany specjalnie do pielęgnacji suchej skóry dłoni. Bogata formuła pielęgnująca z masłem kakaowym, pantenolem i gliceryną intensywnie rozpieszcza dłonie. Dopełnieniem kompozycji pielęgnującej jest wysokowartościowy olej z pestek moreli. Krem do rąk łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając na skórze klejącej się warstewki.



Skład:

Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate Se, Ethylhexyl Stearate, Cetyl Alcohol, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Theobroma Cacao Butter, Panthenol, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Octyldodecanol, Sodium Cetearyl Sulfate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Ethylhexylglycerin, Copernicia Cerifera Cera, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Extract, Propylene Glycol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Linalool.


Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

4,99 zł / 100 ml


Moja opinia:

Kremy do rąk, ze względu na moje przesuszone dłonie, potrzebuję w dużych ilościach i często je zmieniam, raz ze względu na szukanie ideału a dwa, ponieważ uwielbiam nowości. Lubię, gdy szybko się wchłaniają, nie zostawiają tłustej warstwy a dłonie są dobrze nawilżone i miękkie. Gorzej jak nowość okazuje się bublem. Pomarańczowa Isana bublem nie jest, ale może zacznę od początku.
Krem do rąk kwiat pomarańczy pojawił się w Rossmannie około dwóch miesięcy temu jako edycja limitowana, dlatego postanowiłam go wypróbować, a że lubię owocowe zapachy to tym bardziej mnie zaciekawił. Opakowanie kremu to miękka, poręczna tubka, która bez problemu dozuje odpowiednią ilość produktu, a w celu wydobycia resztek zawartości wystarczy tylko ją przeciąć. Grafikę ma typową dla produktów Isana. Konsystencja kremu jest dosyć rzadka i w miarę szybko się wchłania, a w chwilę po aplikacji można poczuć delikatne mrowienie. Nie trwa to długo, mi w każdym bądź razie nie przeszkadza. Niestety krem pozostawia na skórze nieprzyjemną dla mnie tłustą warstewkę i o ile nałożę niewielką jego ilość, to jest to do zaakceptowania, gorzej gdy nałożę za dużo, wtedy krem długo się wchłania a tłusta warstwa, mam wrażenie, nie znika. 
Czas na zapach. I tu mamy niespodziankę, bo ja kompletnie nie wyczuwam pomarańczy. Zapach jest bardzo delikatny, słodkawy i po długich poszukiwaniach (bo coś mi przypomina, ale skojarzyć nie mogę) doszłam do wniosku, że to zapach suszonych jabłek i bardzo żałuję, że nie jest intensywniejszy. Bardzo go lubię.
Wg obietnic producenta, krem przeznaczony jest do suchych dłoni, niestety nie mogę tego potwierdzić. Owszem, nawilża i to nawet nieźle, ale nie na tyle, abym do niego wróciła.
Podsumowując, krem nie jest zły i wielu osobom może pasować. Dla mnie to taki średniaczek, ale nie żałuję zakupu. Są przecież duże plusy jak cena (4,99 zł) i pojemność opakowania (100 ml), dlatego zachęcam do wypróbowania.



"IsaDora Jewels Of The Orient to najnowsza linia marki przygotowana na sezon jesień-zima 2012/2013. Jest to kolekcja wyjątkowo błyszczących lakierów do paznokci, które charakteryzują się wyjątkową trwałością. Lakiery IsaDora Wonder Nail Wide Brush nadają paznokciom piękny i trwały kolor o wyjątkowym połysku, który utrzymuje się na paznokciach naprawdę długo. Dodatkowo dzięki nowej formule, która przepuszcza tlen paznokcie mogą oddychać. I co najważniejsze nie zawierają szkodliwych substancji, które mogą nas uczulać."

Cena:

31,00 zł






Od producenta:

Składniki czekoladowego serum BingoSpa drenują i pobudzają metabolizm komórkowy, regenerują i działają kojąco. Te wyjątkowe właściwości zawdzięczamy obecności w ziarnie kakaowym różnorodnych substancji, z których najważniejsze to: psychoaktywne – ß-fenyloetyloamina, tryptofan, anandamid; nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina; antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole, głównie flawonoidy i kwasy fenolowych. Puszyste i aksamitne, czekoladowo - miętowe serum BingoSpa do pielęgnacji ciała nasyci skórę odżywczymi składnikami, na długo pozostawi rześki, miętowy zapach.
 

Skład:

Aqua, Theobroma Cacao Seed Butter, Parafinum Liquidum, Glyceryl Stearate (and) Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol (and) Cetyl Palmitate, Cetyl Alcohol, Cyclohexasilocane, DMDM-Hydantoin, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben, Bytylparaben, Isobutylparaben, Phenoxyethanol, Parfum.


Sposób użycia:

Czekoladę rozprowadzić na skórze i delikatnie wmasować. Do codziennej pielęgnacji. Nie stosować na podrażnioną, obtartą lub zranioną skórę oraz błony śluzowe. Nie stosować w przypadku uczulenia na którykolwiek ze składników. Chronić przed dziećmi.

Gdzie kupić:


Cena:

16 zł / 150 g


Moja opinia:

Lubię wszelkiego rodzaju pachnące mazidła, a najbardziej to uczucie, kiedy zmęczona po całym dniu kładę się do łóżka i otulona delikatnym zapachem, zasypiam. A gdy mazidłem jest czekolada, to już jestem w siódmym niebie. Pisałam o tym nie raz i pewnie wielokrotnie będę powtarzać. Jeżeli chodzi o miętę to nie przepadam, ale w połączeniu z czekoladą akceptuję. Nie ma to jak w upalne lato rozkoszować się czekoladowymi lodami z nutką mięty, dla mnie nigdy w odwrotnej kolejności.
Serum, które chciałam przedstawić, przywędrowało do mnie w ramach współpracy z Firmą BingoSpa. Zacznę, jak zwykle, od opakowania.
Serum czekoladowo-miętowe zapakowane jest w plastikowy słoiczek z czarną nakrętką. Jest niewielkie, dobrze trzyma się w dłoni, a opakowanie pozwala na wykorzystanie całej zawartości. 
Po otwarciu, ze słoiczka wydobywa się bardzo przyjemny, czekoladowo-miętowy zapach, trochę sztuczny, nie za mocny, gdzie żaden z aromatów nie wybija się na pierwszy plan. Zapach utrzymuje się do następnego dnia, choć już w bardzo niewielkim stopniu. Konsystencja serum jest gęsta, zbita a podczas aplikacji śliska i maślana, przez co łatwo i szybko można go rozsmarować. Nie pozostawia tłustej warstwy i bardzo  szybko się wchłania. Do całego ciała wystarczy niewielka ilość, dlatego serum jest bardzo wydajne.
Moja skóra po kilkukrotnym smarowaniu stała się miękka i dobrze nawilżona, chociaż serum nie nadaje się do bardzo przesuszonych miejsc takich jak np. stopy czy łokcie. Do tych partii potrzebuję bardziej tłustego kremu.
Na koniec mogę przyczepić się jedynie do składu kosmetyku, gdzie królują w nim parabeny i komedogenne składniki.
Podsumowując, bardzo je polubiłam - za delikatny zapach i za bardzo przyjemne wygładzenie ciała. Polecam.




Dziękuję Firmie BingoSpa za możliwość przetestowania produktu. Otrzymane kosmetyki w ramach współpracy nie mają wpływu na moją opinię.




"Jesień nie musi być szara i ponura - potwierdza to nowa kolekcja emalii paznokci z linii Coral Prosilk firmy Delia Cosmetics. Nowe kolory lakierów w najmodniejszych odcieniach jasnych i przyciemnionych pasteli inspirowane były kolorami jesieni. Osiem nowych emalii w tonacjach jesiennego błękitnego nieba, śliwkowych i bordowych fioletów, orzechowych i kawowych brązów czy jarzębinowych korali wpisuje się w nadchodzące trendy kolorystyczne na sezon jesień-zima 2012/2013. Nowe emalie Coral Prosilk zapewniają paznokciom bardzo trwałą ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Dzięki zawartości kompleksu PROSILK, w skład którego wchodzą aktywne składniki wzbogacone o proteiny jedwabiu, emalie doskonale nawilżają i pielęgnują paznokcie. Lakiery zapewniają również ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV, dzięki czemu płytka pokryta emalią nie blaknie."

Cena:

5,60 zł / 10 ml




"Tak jak zmienia się nasza kobiecość zmieniają się nasze paznokcie - inne w pracy, inne na wieczór z przyjaciółkami, na niedzielny obiad u rodziców, inne na romantyczną lub ognistą randkę. Na wszystkie wcielenia naszej kobiecości potrzebne jest wiele barw i szybkoschnący lakier. Tym potrzebom odpowiada w pełni linia Mini Max Eveline Cosmetics. Nigdy nie mamy dość klasyki. Delikatne, neutralne lub klasyczne kolory paznokci odzwierciedlają twoją zrównoważoną i nienaganną postawę. Wybierz odcień lakieru, który pasuje do twojego nastroju lub okazji, a jednocześnie nie zdominuje twojego wyglądu. Szeroka paleta szybkoschnących kolorów dostępna jest w linii lakierów do paznokci Mini Max quick dry & long lasting."


Cena:

5,00 zł / 5 ml



Pomarańcza z nr 412 to propozycja Wibo z kolekcji Candy Pastel Trend. Na pierwszy rzut oka widać drobniutki, srebrny shimmer, ale w słońcu można dostrzec niebieskie drobinki. Niestety na zdjęciach trudno to dostrzec. Lakier dobrze się rozprowadza, w miarę szybko schnie, ale niestety bez trzech warstw się nie obędzie. 

Cena:

4,99 zł / 8,5 ml









Nowością firmy Misslyn Nail Revloution są naklejki na paznokcie z motywem zwierzęcym lub kwiatowym. Dostępne są w czterech wzorach, a każdy z nich występuje w kilku wariantach kolorystycznych. Zestaw składa się z 16 naklejek, które dzięki pomalowaniu lakierem utrwalającym, utrzymają się na paznokciach do dwóch tygodni. Gdy już się nam znudzą usunąć je możemy zmywaczem do paznokci.

Cena:

34,90 zł






Co o tym sądzicie?


Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.