Dziś na blogu oferta Super-Pharm na kolejne dni, a ja znikam. Dla tych z Was, które wybierają się na dłuższy odpoczynek życzę dużo słońca :) Niedługo wracam z nowymi notkami, rozważam też niewielką zmianę wyglądu bloga. Nie jestem do końca zadowolona z grafiki, może zmienię tło zdjęć, muszę to jeszcze przemyśleć. Może macie jakieś sugestie, chętnie się z nimi zapoznam :)


Czytaj więcej »




Od producenta:

Łagodny, niezwykle delikatny, a równocześnie wyjątkowo skuteczny płyn do demakijażu nawet bardzo wrażliwych oczu. Dzięki specjalnej 2-fazowej formule szybko i skutecznie usuwa również makijaż wodoodporny. Jednocześnie pielęgnuje i koi cienką i delikatną skórę wokół oczu, nawilża ja, zapobiega wysuszeniu. Łagodzi podrażnienia. Nie pozostawia tłustej warstwy. Może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe.


Skład:

Aqua (Water) (woda), Cyclomethicone (emolient), Isohexadecane (emolient), Glycerin (gliceryna), Persea Gratissima (Avocado) Oil (olej awokado), Arginine PCA (humektant), Elaeis Guineensis (Palm) Oil (olej palmowy), Sodium Chloride (regulator lepkości), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy), Disodium EDTA (substancja chelatująca, regulator lepkości), Methylparaben (konserwant), DMDM Hydantoin (konserwant), CI 42090 (Acid Blue 9) (pigment), CI 19140 (Acid Yellow 23) (pigment).

Gdzie kupić:

Ogólnodostępna, drogerie, markety, Internet

Cena:

ok. 8,00 zł / 125 ml


Moja opinia:

Czarna Oliwka Bielendy zupełnie się u mnie nie sprawdziła, więc sięgnęłam po Awokado. Produkt zamknięty jest w typową dla całej serii płaską buteleczkę z korkiem. Opakowanie jest dobrej jakości, poręczne i wygodne, jedynie otwór dozownika jest wg mnie za duży, co przełożyło się na większe zużycie płynu, niż założyłam. Wspominałam też o tym przy Czarnej Oliwce. Przez przezroczyste opakowanie widać poziom zużycia oraz mieszanie się płynów.
Jak nazwa wskazuje jest to 2-faza, składająca się z dwóch płynów, gdzie po wymieszaniu tworzą jednolitą emulsję. Wystarczy jedynie kilkukrotne potrząśnięcie opakowania. Płyny bardzo szybko wracają do stanu pierwotnego, więc konieczne jest mieszanie ich przed każdym wylaniem na wacik, a to co mi się w nich nie podoba, to fakt, że oliwka kończy się o wiele szybciej niż dolny płyn i w rezultacie pod koniec opakowania już jej nie ma.

Tak jak Czarna Oliwka, tak i ten produkt podrażnił moje oczy. Co z tego, że nieźle radził sobie z usunięciem makijażu, skoro szczypanie i łzawienie oczu skutecznie mnie do produktu zniechęciło. Wykorzystałam go do demakijażu twarzy, a nie do tego, do czego został stworzony. Przede mną Bawełna i coś czuję, że też się nie polubimy. Jeżeli moje obawy się potwierdzą wracam do miceli.
A jak u Was sprawdził się płyn z Awokado? Lubicie 2-fazy czy jednak wybieracie micele lub mleczka?



Plusy:
  • dokładnie zmywa makijaż
  • brak zapachu
  • brak wysuszenia
  • brak podrażnienia 
  • cena

Minusy:
  • podrażnia i powoduje pieczenie i łzawienie oczu
  • wydajność 
  • szybsze zużycie oliwki

Ocena: 2/5




Od producenta:

Sztyft Alterra pielęgnuje usta kojącym ekstraktem z rumianku. Nie zawiera syntetycznych barwników, aromatów i substancji konserwujących. Nie zawiera silikonu, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych. Surowce roślinne pochodzą, o ile to możliwe, z kontrolowanych upraw ekologicznych i dzikich zbiorów. Tolerancja skóry potwierdzona dermatologicznie.


Skład:

Ricinus Communis Seed Oil (olej rycynowy), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Cera Alba (wosk pszczeli), Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba), Candelilla Cera (wosk Candelilla), Palmitic Acid (emolient, emulgator), Stearic Acid (emulgator), Butyrospermum Parkii (masło shea), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek), Tocopheryl Acetate (antyoksydant), Aroma (zapach), Helianthus Annuus Seed Oil (olej słonecznikowy), Chamomilla Recutita Oil (olejek rumianku lekarskiego), Daucus Carota Sativa Root Extract (ekstrakt z marchwi), Beta-Carotene (prowitamina A), Tocopherol (witamina E).


Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

5,59 zł / 4,8 g


Moja opinia:

Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat pomadki ochronnej z Alterry obiecując sobie przy każdej wizycie w Rossmannie, że ją kupię, ale zawsze o tym fakcie zapominałam. Przy okazji przeglądania kosmetycznych zapasów zauważyłam ze zdziwieniem, że ją posiadam. Okazało się, że wygrałam ją dawno temu w konkursie, całkowicie o jej obecności zapominając :)
Jest to klasyczna pomadka dodatkowo zapakowana w kartonik, w jasnych przyjemnych dla oka kolorach. Widoczne na zdjęciu kwiaty rumianka odnoszą się bezpośrednio do ekstraktu, jaki posiada produkt. Natomiast sama pomadka bardzo kojarzy się z naturalnymi produktami, jest biała z kilkoma podstawowymi oznaczeniami, w tym z zielonym logo Alterry.
Bardzo odpowiada mi rodzaj opakowania, jest przede wszystkim higieniczne, bez brudzenia rąk, zimą bez zsuwania rękawiczek i bez szukania chusteczek, aby usunąć pozostały produkt. Opakowanie jest dobrej jakości, samoczynnie się nie otwiera, nie zacina a napisy nie ścierają się, mimo częstego używania.
Pomadkę można uważać za bezzapachową, choć ja czuję delikatny aromat. Podejrzewam, że to zapach olejków w niej zawartych, są to jednak tak słabe nuty, że zupełnie nie przeszkadzają. Produkt nie posiada też nieprzyjemnego smaku.
Aplikacja produktu jest bardzo przyjemna, a sztyft lekko sunie po ustach. Pozostawia delikatną warstewkę nawilżającą, pokrywa usta równomiernie i co bardzo ważne, nie klei się. Jestem zadowolona z ogólnego działania produktu, z nawilżenia i odżywienia ust. Zniknęły suche skórki i pęknięcia ust o które zimową porą nietrudno. Usta stały się miękkie, gładkie, takie jakie powinny być o każdej porze roku. Oprócz codziennego stosowania aplikowałam też grubszą warstwę kosmetyku na noc, co jeszcze bardziej przyspieszyło ich regenerację.
Pomadka utrzymuje się długo na ustach, bez dodatkowych poprawek. Oczywiście nie wtedy, gdy coś jemy lub pijemy ale poza tym potrafi przetrwać dłuższy czas. Pozostawia też delikatny błysk, nie porównywalny z bezbarwnym błyszczykiem, usta wyglądają ładnie i zdrowo. Jej wydajność zależna jest od ilości stosowania, więc jest to sprawa indywidualna.
Właściwości nawilżające i pielęgnujące to zasługa składu zawierającego olejki roślinne, masło shea i wosk pszczeli, do tego niska cena produktu kusząco zachęca do wypróbowania. Polecam :)


Plusy:
  • higieniczne opakowanie
  • skład
  • konsystencja
  • łatwość w rozprowadzaniu
  • brak wysuszenia
  • odżywia
  • chroni
  • szybko leczy spierzchnięte usta
  • delikatny połysk
  • wydajność
  • dostępność
  • cena

Minusy:
  • brak

Ocena: 5/5





Kupiłam całą kolekcje lakierów Lovely z dwóch powodów - pierwszy, bo uwielbiam wszelkiego typu świecidełka na paznokciach, a drugi to cena. Pierwszy z kolekcji Must Have to Optimistic z numerem 4. Przyznam się, że wolę jak lakiery mają swoje nazwy a nie tylko numery. Jest to ciemna zieleń z niebieskimi nutami. Niestety shimmer lepiej prezentuje się w buteleczce, niż na paznokciach, za to jego największą zaletą jest szybkość schnięcia.


Lovely: Must Have Optimistic (nr 4)

Wykończenia: shimmer          Pojemność: 9 ml          Krycie: 2 warstwy



Plusy:

*łatwa aplikacja     *wygodny pędzelek     *szybko schnie    *krycie    *cena

Minusy:

*szybko ścierające się napisy na buteleczce



Do kupienia:

*Drogerie Rossmann



Cena: 3,99 zł (wyprzedaż)






Zebrałam produkty z ostatnich wypadów do Rossmanna, nie ma tego dużo ale ostatnie promocje jakoś nie kuszą.

Bloker miałam kupić już dawno, przeważnie zapominałam dopisać go do listy zakupów. Chcę się przekonać czy dobrze spełnia swoją funkcję.

Regulator pocenia - działanie blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.

Cena:

6,39 zł / 60 ml


Suchy szampon do włosów Isana to idealne rozwiązanie pozwalające na umycie włosów w tzw. międzyczasie bez użycia wody. Włosy zostaną odświeżone w przeciągu kilku sekund i staną się ponownie puszyste. Fryzura nie ulegnie zmianie, a włosy będą wyglądały na zadbane. Włosy pachnące świeżością. Mycie bez wody. Łatwe w rozczesywaniu. Idealna pielęgnacja w międzyczasie.

Cena:

5,99 zł / 200 ml (cena promocyjna)


Matujący krem BB 8 w 1 to innowacyjny produkt przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery mieszanej i tłustej. Ultralekka, beztłuszczowa formuła z FAST MATT COMPLEX™ idealnie wtapia się w cerę, nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać. Krem łatwo i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej natychmiastowy efekt FAST MATT BABY FACE™ - perfekcyjnie matowej, doskonale wygładzonej skóry i długotrwale zapobiega błyszczeniu się. Odżywcza formuła z bioHYALURON COMPLEX™, koktajlem witamin (A, E, F) i proteinami jedwabiu intensywnie i długotrwale nawilża, rozświetla i wygładza cerę. Pigmenty mineralne wyrównują koloryt skóry, maskują niedoskonałości i przebarwienia. Kolagen zapewnia skórze jędrność, gładkość i elastyczność. Faktor SPF 15 doskonale chroni skórę przed promieniowaniem UVA/UVB i wolnymi rodnikami. Krem niweluje oznaki zmęczenia oraz chroni przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Po zastosowaniu kremu skóra wygląda na wypoczętą i promienną, a cera zyskuje aksamitnie matowy wygląd, gładkość i ujednolicony koloryt.

Cena:

11,99 zł / 40 ml (cena promocyjna)


Lift Lash XXL Volume unosi i pogrubia rzęsy sprawiając, że oczy wydają się większe i bardziej wyraźne. Specjalna wyprofilowana szczoteczka o nietypowym kształcie podwija nawet bardzo krótkie rzęsy pokrywając je bardzo dokładnie tuszem. Pozwala uzyskać efekt zmysłowego i zniewalającego spojrzenia dzięki zwiększeniu objętości rzęs i podniesieniu ich na cały dzień! Nie skleja rzęs idealnie je rozczesując i nie obciążając ich.

Cena:

7,89 zł / 8 g (cena promocyjna)


Jak wiecie (a może jednak nie) w Rossmannie trwa wyprzedaż lakierów Lovely. Zgarnęłam prawie całą kolekcję Must Have, brakuje mi jedynie lakieru z numerem 5, ale mam nadzieję, że jeszcze go dostanę. Wyprzedaż trwa do końca miesiąca lub do wyczerpania zapasów.





Z całej kolekcji Golden Rose Selective tylko Atomic Green wpadł mi w oko. Rozważam jeszcze zakup Fire&Ice, ale muszę przyjrzeć się mu bliżej. Lakier z numerem 41 to chłodna zieleń przełamana złotem, można dopatrzeć się też odcieni błękitu. Dla mnie cudeńko. Ma też same plusy - po dwóch warstwach można uzyskać pełne krycie i bardzo szybko schnie. Przeraża mnie tylko pojemność, nie wiem czy kiedykolwiek wykończę te 16 ml.


Golden Rose: Atomic Green (nr 41) 

Wykończenia: foil          Pojemność: 16 ml          Krycie: 2 warstwy


Plusy:

*łatwa aplikacja     *wygodny pędzelek     *szybko schnie     *duża pojemność     *krycie

Minusy:

* brak


Do kupienia:

*Internet     *wyspy Golden Rose


Cena: 6,90 zł






Od producenta:

Isana krem do rąk masło shea i kakao został opracowany specjalnie do pielęgnacji suchej skóry dłoni. bogata formuła pielęgnująca z masłem kakaowym, masłem shea i gliceryną intensywnie rozpieszcza dłonie. Dopełnieniem kompozycji pielęgnującej jest wysokowartościowy pantenol. Krem do rąk łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając na skórze klejącej się warstewki.


Skład:

Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate SE, Ethylhexyl Stearate, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Theobroma Cacao Butter, Panthenol, Octyldodecanol, Sodium Cetearyl Sulfate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Parfum, Ethylhexylglycerin, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin.


Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

4,99 zł


Moja opinia:

Nie mogłam odmówić sobie spróbowania kakaowego kremu do rąk Isana, zwłaszcza, że to edycja limitowana. Przez pewien czas podejrzewałam, że tak jak krem do ciała tak i ten produkt może trafić do stałej oferty, ale do tej pory tak się nie stało.
Lubię produkty Isany z dwóch powodów - są niezłej jakości a można znaleźć wśród nich perełki i cena, którą nie żal, gdy produkt nie spełni naszych oczekiwań. Często też w Rossmannie można trafić na promocje, gdzie cena za produkt staje się jeszcze bardziej atrakcyjna.
Opakowanie kremu do rąk to miękka tubka z grafiką typową dla produktów Isany z łatwo otwierającą się klapką. Konsystencja trochę za rzadka jak na zimową aurę, w takich warunkach lepiej sprawdziłby się bardziej treściwszy produkt. Przez to też zdarzyło mi się wycisnąć za dużą jego ilość. Za to plusem jest szybkie wchłanianie i brak tłustej warstwy.
Działanie kremu trochę mnie rozczarowało. Owszem, nieźle nawilża, skóra jest po nim miękka, gładka ale cieszyłam się tym efektem bardzo krótko. Aby utrzymać nawilżenie musiałam często po niego sięgać, dlatego zawsze trzymałam go w pobliżu.
Natomiast inne zdanie mam o zapachu, który jest po prostu cudowny. Pachnie obłędnie kakao/czekoladą/wafelkami i bardzo niewiele brakuje abym go skonsumowała :) Gdy na dłoniach już nie ma śladu po nawilżających właściwościach kremu, zapach wciąż trwa. Jest cudownie ciepły, otulający, apetyczny.
Mimo częstej aplikacji wydajność kremu jest zadowalająca, niewielka jego ilość wystarczyła, aby przynieść ulgę przesuszonym dłoniom.
Krem z masłem shea i kakao polecam do wypróbowania przede wszystkim ze względu na zapach. Jest tego wart :)

Plusy:
  • opakowanie
  • pojemność
  • obłędny zapach
  • szybko się wchłania
  • nie pozostawia tłustej warstwy
  • wydajność
  • niska cena

Minusy:
  • zbyt rzadka konsystencja
  • za krótkie nawilżenie

Ocena: 4/5




Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.