Drugi lakier Wibo, z kolekcji Candy Pastel Trend, to perłowa mięta z niebieskimi drobinkami. Na paznokciach niestety, trudno ją dostrzec. Z kryciem jest słabiutko, pomalowałam trzy warstwy i nadal są prześwity. Schnie też za długo. Ale niedoskonałości rekompensuje kolor, który pięknie mieni się w słońcu.

Cena:

4,99 zł / 8,5 ml








Od producenta:

Ekskluzywne serum z unikalną formułą odmładzającą pomaga zminimalizować oznaki starzenia się skóry rąk. Jest szczególnie polecany do suchych i zniszczonych dłoni. Zawarte w nim składniki regenerujące odbudowują zniszczony naskórek, przywracając dłoniom gładkość i delikatność. Serum zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia, czyniąc skórę bardziej elastyczną bez odznak upływu lat. Lekka, nietłusta konsystencja sprawia, że serum szybko się wchłania i błyskawicznie przynosi uczucie komfortu, a skóra dłoni staje się aksamitna, gładka i znacznie młodsza na długi czas.


Skład:

Aqua/Water, Cetearyl Alcohol / Ceteareth-20, Mineral Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Glycerin, Propylene Glycol, Petrolatum / Cholesterol / Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Petrolatum, Isopropyl Myristate, Cyclopentasiloxane / Dimethicone Crosspolymer / Cyclohexasiloxane, Hydrolyzed Wheat Protein / Urea / Sorbitol / Lysine  / Allantoin / Diglycerin / Lactic Acid / Sodium PCA, Water / Hydrolyzed Soy Protein / Propylene Glycol, Glycerin / Water / Butylene Glycol / Carbomer / Polysorbate 20 / Palmitoyl Oligopeptide / Palmitoyl Tetrapeptide-7, Water / Propylene Glycol / Oyster Shell Extract / Sea Silt Extract, Cyclomethicone, Glucose, Urea, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Allantoin, Phenoxyethanol / Methylparaben / Buthylparaben / Ethylparaben / Isobutylparaben  / Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA, Limonene, Linalool.


Sposób użycia:

Nakładać po każdym myciu rąk, delikatnie masując.

Gdzie kupić:

Ogólnodostępny, drogerie, markety, internet

Cena:

około 6 zł / 100 ml


Moja opinia:

O kremach do rąk pisałam już przy pomarańczy z Isany, stosuję je często, moje ręce tego wymagają.
Krem, a raczej serum Młode Dłonie, zapakowane jest do miękkiej tubki o pojemności 100 ml. Męczę ten specyfik już długi czas, końca nie widać i nie dla tego, że jest wydajne, a dlatego, że nie specjalnie go lubię. 
Irytuje mnie w nim klapka, mam problem z jej otwarciem i muszę uważać, by nie połamać paznokci. Przy otwieraniu, ból palców mam  gwarantowany.
Serum ma bardzo przyjemny, pomarańczowy zapach, który nie utrzymuje się długo na skórze. Konsystencja jest dosyć rzadka, kremowa, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Ręce mam po nim gładkie, miłe w dotyku, aksamitne i mogłabym tak zachwalać w nieskończoność, ale działanie serum jest chwilowe i żeby utrzymać ten stan muszę kremować je co kilka minut.
I dlaczego serum? Serum to silnie działający preparat, taka bomba witaminowa, działająca intensywniej od kremu. Skład nie zachwyca, a efekt jest krótkotrwały i mam wrażenie, jakby serum kilka minut po aplikacji wyparowało. Nie dla mnie.



Dzięki uprzejmości serwisu Uroda i Zdrowie otrzymałam do przetestowania płyn do płukania jamy ustnej Sachol Fresh o pojemności 200 ml.


"Sachol Fresh przeznaczony jest do płukania jamy ustnej, jako zabiegu higieny jamy ustnej, zmniejszającego ryzyko zapalenia dziąseł. Łagodzi zaburzenia związane z suchością i kwasowością jamy ustnej, powodującej choroby zębów i przyzębia. Sachol Fresh chroni szkliwo przed niszczącym działaniem kwasów utrzymując lekko zasadowe pH - dba o świeży oddech, a odpowiednia higiena zapobiega chorobom zębów i przyzębia. W odróżnieniu od innych płynów nie zawiera alkoholu, który nadmiernie wysusza i podrażnia dziąsła, lecz ma dodatek nawilżającej śluzówkę gliceryny. Ma lekkie działanie antyseptyczne. Pielęgnuje jamę ustną, jako uzupełnienie innych metod leczenia stomatologicznego lub ortodontycznego."



Na paskudną pogodę za oknem najlepszy jest lakier w żywym kolorze, więc ja sięgnęłam po Safari z nr 100. Nie dzielę lakierów na pory roku, latem sięgam po ciemne kolory a zimą szaleję z neonami. Lakier na zdjęciu wygląda na niebieski, a w rzeczywistości jest lazurowy, taka mieszanka błękitu z morskim. Niestety lakier ma wady, jest wodnisty, barwi płytkę paznokcia, a jak już rozleje się nam na skórki lub pod paznokieć to bardzo trudno jest go usunąć. Z plusów - szybko schnie i możemy zadowolić się jedną warstwą, cena też jest malutka.

Cena:

3,50 zł / 12 ml


  



Na blogach wysyp wpisów o współpracy z BingoSpa i wcale się nie dziwię, skoro firma zaprosiła około 160 osób. Ja też dołączyłam do tego grona. Do wyboru była lista składająca się z 5 pozycji, a z których właściwie tylko dwie pasowały do mojej skóry lub nie były przeze mnie testowane. Poprosiłam więc o kosmetyk do włosów, ale firma przeznaczyła konkretne produkty w związku z ich planem promocji. Co w takim razie znalazło się w mojej paczce?


Balsam palmowy do dłoni z zieloną herbatą


"Olej palmowy wyciskany jest z pestek owocu drzewa Elaeis Guineensis, czyli olejowca gwinejskiego, ma barwę pomarańczową, z powodu wysokiej zawartości karotenu. Doskonale natłuszcza i uelastycznia skórę.  Zawiera dużo witaminy E, witaminy A oraz nienasycone i nasycone kwasy tłuszczowe. Ten cudowny składnik  połączony w Balsamie palmowym BingoSpa z ekstraktem z zielonej herbaty chroni skórę dłoni przed wolnymi rodnikami, zapobiegając procesom starzenia. Ożywia, nawilża, zmiękcza, uelastycznia skórę dłoni i wzmacnia paznokcie."

Serum czekoladowo - papajowe do pielęgnacji ciała


"Składniki czekoladowego serum BingoSpa drenują i pobudzają metabolizm komórkowy, regenerują i działają kojąco. Te wyjątkowe właściwości zawdzięczamy obecności w ziarnie kakaowym różnorodnych substancji, z których najważniejsze to: psychoaktywne – ß-fenyloetyloamina, tryptofan, anandamid; nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina; antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole, głównie flawonoidy i kwasy fenolowych. Wyjątkowe, czekoladowo - papajowe serum BingoSpa do pielęgnacji ciała o  aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu rozpieści Twoją skórę i zmysły."

Mandarynkowa kąpiel do skórek i paznokci z proteinami jedwabiu 


"Mandarynkowa kąpiel BingoSpa dogłębnie zmiękcza zrogowaciały naskórek wokół paznokci ułatwiając przeprowadzenie kolejnych etapów manicure. Proteiny jedwabiu intensywnie nawilżają, uelastyczniają i wzmacniają płytkę paznokcia czyniąc go jednocześnie podatnym na zabiegi. Regularne stosowanie kąpieli BingoSpa zapewnia paznokciom zdrowy wygląd i wspaniały połysk."



W hipermarkecie Real pojawił się stand z produktami Himalaya Herbals. Firma ma w swoim asortymencie preparaty do włosów, pielęgnacji twarzy i ciała, a także kosmetyki dla dzieci. Reklamuje się jako "jedna z najbardziej znanych marek kosmetyków tworzonych wyłącznie ze składników naturalnych". Takie do końca naturalne to one nie są, ale zauważyłam, że zmieniły się opakowania kosmetyków i co najważniejsze, skład. Porównywałam skład peelingu morelowego ze składem na wizaz.pl i zmiana jest zdecydowanie na plus. W standzie są dostępne maski i ww peeling, krem do ciała, krem do twarzy na dzień i na noc, pasta do zębów, krem do rąk i cztery rodzaje mydełek. Mam nadzieję, że pojawi się więcej produktów, ponieważ firma ma w swoim asortymencie kilka perełek, które chciałabym przetestować.




A oto moje zakupy:


Delikatnie złuszczający morelowy Scrub. Cena 8,99 zł / 75 ml


"Peeling głęboko oczyszcza skórę twarzy, pobudzając wzrost nowych komórek. Pozostawia skórę miękką, świeżą i promienną. Preparat zawiera ziarna z pestek moreli, które delikatnie ścierają z powierzchni skóry twarzy wszelkie zanieczyszczenia, usuwając martwe komórki i zaskórniki. Olej z kiełków pszenicy, który jest bogatym źródłem witaminy E, głęboko nawilża skórę a ekstrakt z jabłek ożywia ją."

Pasta do zębów z naturalnym fluorem. Cena 9,99 zł / 150 g


"Rewelacyjna ziołowa formuła pasty do zębów Himalaya Herbals jest oparta na naturalnych, starannie wyselekcjonowanych składnikach. Skutecznie oczyszcza i chroni zęby przed paradontozą i próchnicą. Neem (miodla indyjska) i owoc granatu wpływają korzystnie na funkcjonowanie dziąseł eliminując bakterie i stany zapalne. Polecana jest zarówno osobom uskarżającym się na obrzęk lub krwawienie dziąseł jak i nadwrażliwość zębów lub nieświeży oddech. Pasta przeznaczona dla całej rodziny."

Wybierając kosmetyk do twarzy dostałam krem do rąk za 1 grosz. Regularna cena to 5,99 zł / 50 ml


"Wygładza oraz wspomaga regenerację, nie pozostawia tłustej warstwy. Ekstrakt z nasion słonecznika i moreli, naturalne źródła witamin i składników odżywczych, głęboko odżywiają skórę dłoni. Codzienne stosowanie przywraca skórze zdrowy wygląd i optymalny poziom nawilżenia."

Dodatkowo otrzymałam próbkę pasty do zębów (10 g)




"Nowa, limitowana kolekcja lakierów JOKO Colors of Luxury to 10 luksusowych kolorów lansowanych przez gwiazdy showbiznesu, są wśród nich: złoto - symbol bogactwa i luksusu, ekskluzywne niebieskości, subtelne, delikatne pastele, wyrafinowane szarości, unikalne korale i czerwienie i eleganckie kolory nude."



luksusowe lakiery marki Joko





Bardzo dawno nie pokazywałam lakierów, a to ze względu na to, że odpuściłam pielęgnację paznokci, a one odwdzięczyły się łamaniem i rozdwajaniem. Jeszcze dobrze nie widać efektów wznowionej pielęgnacji, ścinam je na razie na krótko (choć nie lubię takich paznokci), skórki też nie są w najlepszym stanie.
Na paznokciach Ballerina, pastelowy fiolecik z Fashion Manii o nr 160. Długo opierałam się fioletom, ale w tym się zakochałam i nie żałuję :) Na pełne krycie wystarczą dwie warstwy, które w miarę szybko schną. Lakier jest wodnisty, pędzelek ma z tych większych, trochę trudno się nim manewruje, ale nie jest źle.

Cena:

7,90 zł / 10 ml








 Od producenta:

Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Kremowe mydło Alterra myje delikatnie Twoje ręce dzięki łagodnym substancjom myjącym, nie wysuszając przy tym skóry. Wartościowy ekstrakt z róży i nawilżająca gliceryna pielęgnują twoje dłonie już podczas mycia. Łagodny zapach mleka i subtelny zapach róży dostarczają uczucia łagodnej pielęgnacji.


Skład:

Aqua, Alcohol, Glycerin, Coco-Glucoside, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Citrate, Xanthan Gum, Caprylyl/Capryl Glucoside, Parfum, Sodium Lauroyl Lactylate, Sine Adipe Lac, Glyceryl Oleate, Sodium Cocoyl Glutamate, Linalool, Limonene, Rosa Canina Fruit Extract


Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

7,99 zł / 300 ml



Moja opinia:

Nie jestem fanką mydeł w kostkach, przyznaję, choć może nie trafiłam dotąd na takie, które by mnie zachwyciło. Inną kwestią jest to, że preferuję pojemniki z pompką, więc jak mam wybierać między zwykłą kostką a mydłem w płynie, to z oczywistych względów wybieram to drugie. Tak też oto trafiłam na produkt Alterry.
Mydło w płynie zapakowane jest do białej, plastikowej butelki, więc gdy najdzie nas ochota sprawdzić, ile produktu nam zostało, musimy odkręcić pompkę. Grafika jest dosyć przyjemna, choć jak dla mnie mało zachęcająca. Więc dlaczego kupiłam te mydło? Z prostego faktu, że jest to edycja limitowana. 
Wracając do opisu, mydło ma dość rzadką konsystencję, przezroczystą, określiłabym je jako wodnisto-żelowo-kremową. Nie uzyskamy z niego dużej piany, ale to dobrze, to nie jest żel pod prysznic. Mydło pozostawia na skórze delikatną, nawilżającą warstewkę, dla mnie nie wystarczającą, dlatego i tak sięgam po krem do rąk. Dla osób, które nie borykają się z suchą skórą rąk, ten efekt powinien być zadowalający.
Osobna kwestia to zapach. Gdy odkręciłam butelkę, poczułam bardzo przyjemny zapach kwiatów, raczej nie samej róży, trochę taki mydlany, ale fajny. Gdy natomiast mydło weszło w reakcję z wodą, zapach zmienił się w drażniąco-chemiczny, miałam wrażenie, że myję ręce kwiatowym proszkiem do prania lub innym podobnym detergentem. Na całe szczęście nie jest to mocny zapach i na dłoniach nie utrzymuje się długo.
Na koniec kwestia ceny względem pojemności opakowania. Możemy oczywiście znaleźć dużo tańsze mydła, ale faktem jest, że ten, oprócz alkoholu, ma bardzo dobry skład, więc i cena jest wyższa. Wydajność uzależniona jest od częstotliwości mycia rąk, u mnie mydła "idą jak woda", więc ten po niecałym miesiącu już się kończy.
Podsumowując, lubię kwiatowe zapachy, ale ten mnie zawiódł. Chwila przyjemności okazała się klapą. Mydło spełnia swoją podstawową funkcję, co do reszty obietnic, to nie zachwyca.




 Od producenta:


Dlaczego OLAY Complete z odrobiną podkładu jest dla mnie odpowiedni? Ponieważ jest to krem nawilżający na dzień z dodatkiem lekkiego podkładu koloryzującego Max Factor. Wyrównuje i poprawia koloryt cery każdego dnia w prosty i skuteczny sposób. Zawiera składniki, których Twoja skóra potrzebuje najbardziej, aby zyskać piękniejszy wygląd: Nawilżające hydroperełki pomagające zapewnić optymalne nawilżenie skóry do 24 godzin. Odżywcze witaminy (B3, E, prowitaminę B5). SPF 15 - szerokie spektrum ochrony UV. Dodatek podkładu Max Factor.


Skład:



Sposób użycia:


Krem należy nałożyć równomiernie na oczyszczoną twarz i szyję, wmasowując go delikatnie w skórę.


Gdzie kupić:

Ogólnodostępny, drogerie, internet


Cena:

ok. 35,00 zł (ja zapłaciłam 14,99 zł w Rossmannie CND)


Moja opinia:


Szukałam lekkiego podkładu na lato i trafiłam na krem Olay z podkładem Max Factor, który w Rossmannie był z etykietką CND. Trochę jednak na niego czekałam, każda kolejna wizyta w sklepie kończyła się brakiem kosmetyku i gdy już prawie zrezygnowałam, czekał na mnie na półce. Wybrałam krem z podkładem do jasnej karnacji.
Opakowanie kremu to plastikowa buteleczka z pompką, poręczna, dodatkowo zapakowana w kartonik. Już wspominałam wcześniej, lubię opakowania z pompką, są bardzo wygodne a przede wszystkim higieniczne. Ilość kremu możemy dozować i wydobyć tyle, ile akurat jest nam potrzebne.
Krem jest lekki, nawilżający, o przyjemnym zapachu. Nie miałam problemów z jego nałożeniem, rozprowadza się idealnie i bardzo szybko się wchłania. Moja cera po nim się nie pogorszyła, nie wystąpiło też żadne podrażnienie ani wysuszenie. Podkład zawarty w kremie ładnie koloryzuje twarz, bardzo delikatnie jak lekki efekt opalenizny. Nie jest to podkład kryjący, a tylko wyrównujący kolor skóry. Osoby z niedoskonałościami mogą być zawiedzione. 
Mimo, że nie mam problemu ze świeceniem się twarzy, musiałam używać pudru transparentnego, by ten efekt wyeliminować. Oprócz tego podkład wytrzymywał cały dzień, nawet podczas wysokich temperatur.
Krem występuje tylko w dwóch wersjach kolorystycznych: dla jasnej lub średniej karnacji. Ja wybrałam jasną i niestety obecnie jest dla mnie odrobinkę za ciemny. Latem, owszem, sprawdzał się idealnie, ale teraz musiałam go odstawić. 



"Selective Nail Lacquer to nowa seria lakierów do paznokci o niezwykle szerokiej palecie modnych w tym sezonie odcieni. Stworzono je według specjalnej formuły, która gwarantuje trwałość manicure i efektowny połysk koloru. Lakiery polecane szczególnie do salonów kosmetycznych, ze względu na dużą pojemność 16 ml."

Cena:

6,90 zł / 16 ml



Kolejny post z serii "kiedy w polskich Rossmannach?". Nie interesują mnie wszystkie kosmetyki, ale gdy się pojawią to chętnie przetestuje.

Isana, Deo Creme Sensitive


Isana Med, Totes Meer szampon do suchej i wrażliwej skóry głowy


Isana, szampon i odżywka wzbogacone ekstraktem z bawełny dla włosów suchych i zniszczonych


Rival de Loop, chusteczki Hydro Wellness 3 w 1


Rival de Loop, maseczka odżywcza z truskawką i wanilią


Alterra, serum dla bardzo suchej skóry z owocem granatu


Alterra, olejek migdały i papaja oraz olejek oliwka i limetka w nowych opakowaniach z pompką


Alterra, olejek brzoza i pomarańcza w nowym opakowaniu z pompką




Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.