Od producenta:

Isana krem do rąk masło shea i kakao został opracowany specjalnie do pielęgnacji suchej skóry dłoni. bogata formuła pielęgnująca z masłem kakaowym, masłem shea i gliceryną intensywnie rozpieszcza dłonie. Dopełnieniem kompozycji pielęgnującej jest wysokowartościowy pantenol. Krem do rąk łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając na skórze klejącej się warstewki.


Skład:

Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate SE, Ethylhexyl Stearate, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Theobroma Cacao Butter, Panthenol, Octyldodecanol, Sodium Cetearyl Sulfate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Parfum, Ethylhexylglycerin, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin.


Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

4,99 zł


Moja opinia:

Nie mogłam odmówić sobie spróbowania kakaowego kremu do rąk Isana, zwłaszcza, że to edycja limitowana. Przez pewien czas podejrzewałam, że tak jak krem do ciała tak i ten produkt może trafić do stałej oferty, ale do tej pory tak się nie stało.
Lubię produkty Isany z dwóch powodów - są niezłej jakości a można znaleźć wśród nich perełki i cena, którą nie żal, gdy produkt nie spełni naszych oczekiwań. Często też w Rossmannie można trafić na promocje, gdzie cena za produkt staje się jeszcze bardziej atrakcyjna.
Opakowanie kremu do rąk to miękka tubka z grafiką typową dla produktów Isany z łatwo otwierającą się klapką. Konsystencja trochę za rzadka jak na zimową aurę, w takich warunkach lepiej sprawdziłby się bardziej treściwszy produkt. Przez to też zdarzyło mi się wycisnąć za dużą jego ilość. Za to plusem jest szybkie wchłanianie i brak tłustej warstwy.
Działanie kremu trochę mnie rozczarowało. Owszem, nieźle nawilża, skóra jest po nim miękka, gładka ale cieszyłam się tym efektem bardzo krótko. Aby utrzymać nawilżenie musiałam często po niego sięgać, dlatego zawsze trzymałam go w pobliżu.
Natomiast inne zdanie mam o zapachu, który jest po prostu cudowny. Pachnie obłędnie kakao/czekoladą/wafelkami i bardzo niewiele brakuje abym go skonsumowała :) Gdy na dłoniach już nie ma śladu po nawilżających właściwościach kremu, zapach wciąż trwa. Jest cudownie ciepły, otulający, apetyczny.
Mimo częstej aplikacji wydajność kremu jest zadowalająca, niewielka jego ilość wystarczyła, aby przynieść ulgę przesuszonym dłoniom.
Krem z masłem shea i kakao polecam do wypróbowania przede wszystkim ze względu na zapach. Jest tego wart :)

Plusy:
  • opakowanie
  • pojemność
  • obłędny zapach
  • szybko się wchłania
  • nie pozostawia tłustej warstwy
  • wydajność
  • niska cena

Minusy:
  • zbyt rzadka konsystencja
  • za krótkie nawilżenie

Ocena: 4/5



14 Comments

  1. zbieram się od dłuższego czasu do jego recenzji ;)
    również uważam, że ma zbyt wodnistą konsystencję :/ w pewnym monecie zaczęła mi już naprawdę przeszkadza i zaczęłam sięgać po inne kremy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, konsystencja nie jest jego mocną stroną.

      Usuń
  2. Niedawno w końcu udało mi się go upolować :) Lubię go, ale szału nie robi. Najlepszy był wg krem migdałowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migdałowego nie miałam, a ten uwielbiam jedynie za zapach :D

      Usuń
  3. Dla mnie to jeden z lepszych kremów do rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go jeszcze, z resztą żadnego kremu do rąk z Isany nie miałam, ale mam jego odpowiednik z słoiku i jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Długo za nim chodziłam i nie udało mi się go kupić;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był czas, że też widziałam po nim puste półki...

      Usuń
  6. Mam go i niestety do rąk się nie nadał, ale na włosy jak najbardziej ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę było mi go szkoda nałożyć na włosy, ale krem do ciała chętnie wykorzystam :)

      Usuń
  7. a dzisiaj tak na niego patrzyłam..bo był za zaledwie 2.99 :> ale kupiłam za to masło do ciała! pachnie obłędnie :D więc wyobrażam sobie ten zapach!

    OdpowiedzUsuń

Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.