Od producenta:

Emulsja do ciała Alterra dostarcza skórze długotrwałego nawilżenia i dobrego samopoczucia dzięki wyjątkowej kompozycji zapachów owocowej pomarańczy i zmysłowej wanilii. Bogate składniki takie jak masło shea i olej migdałowy zapewniają skórze długotrwałą ochronę i pielęgnację. Roślinna gliceryna dostarcz jej długotrwałego nawilżenia. Olej z awokado i olej z pestek brzoskwiń czynią skórę aksamitnie miękką przez cały dzień.


Skład:

Aqua (woda), Glycine Soja Oil (olej sojowy), Alcohol (rozpuszczalnik), Glycerin (gliceryna), Myristyl Myristate (ciekły wosk), Elaeis Guineensis Oil (olej palmowy), Cetearyl Alcohol (emolient), Cetearyl Glucoside (emulgator, substancja hydrofilowa), Glyceryl Stearate (emulgator, emolient), Parfum (zapach), Sorbitol (humektant, substancja hydrofilowa), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea), Persea Gratissima Oil (olej z awokado), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Prunus Persica Kernel Oil (olej z pestek moreli), Vanilla Planifolia Fruit Extract (ekstrakt waniliowy), Sodium Cetearyl Sulfate (surfaktant), Xanthan Gum (zagęstnik), p-Anisic Acid (zapach), Tocopherol (witamina E), Linalool (zapach), Limonene (zapach), Sodium Cocoyl Glutamate (surfaktant), Helianthus Annus Seed Oil (olej z nasion słonecznika), Sodium Hydroxide (regulator pH), Disodium Cocoyl Glutamate (surfaktant), Citral (zapach).


Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

7,99 zł / 250 ml


Moja opinia:

Balsam Alterry kupiłam zachęcona ceną - 4,19 zł. Produkt znajduje się w długim, poręcznym opakowaniu z wygodną klapką. Niestety biała, plastikowa butla uniemożliwia sprawdzenie, ile kosmetyku nam pozostało.
Balsam ma białą, kremową konsystencję, lekką ale treściwą. Kulminacyjnym punktem tego produktu jest niewątpliwie zapach. Słodki, pomarańczowo-waniliowy, po prostu sernikowy. Idealny na obecną porę roku. Utrzymuje się na skórze dosyć długo, jeszcze na drugi dzień można wyczuć delikatny aromat.
Największym minusem produktu jest jego aplikacja. Nałożony w dużej ilości trudno się wchłania, pozostawia białe smugi, lepi się. Aby choć trochę zniwelować ten defekt wystarczy wcierać go małymi partiami, choć jedna, jak i druga czynność zabiera niestety dużo czasu.
Bardzo ważną sprawą jest też to, aby balsam nie nakładać na świeżo wydepilowaną skórę. Zawarty w nim alkohol może ją podrażnić.
Muszę przyznać, że jestem zadowolona z nawilżenia, które bardzo długo utrzymuje się na skórze. Dobrze radzi sobie z bardziej przesuszonymi miejscami jak np. łokcie. Skóra jest po nim gładka, aksamitnie miękka, wypielęgnowana. Pod tym względem jest świetny.
Gdyby nie aplikacja kupiłabym kolejną butelkę, zapach i działanie pozytywnie mnie zaskoczyły. 

Plusy:
  • wygodne, poręczne opakowanie
  • przyjemna dla oka etykieta
  • kremowa konsystencja
  • długo utrzymujący się sernikowy zapach :)
  • bardzo dobre nawilżenie
  • wydajność
  • naturalny skład

Minusy:
  • brak możliwości sprawdzenia ilości w opakowaniu
  • alkohol wysoko w składzie
  • trudny w rozsmarowaniu
  • bardzo długie wchłanianie

Ocena: 3/5



5 Comments

  1. ja go lubiłam :) ale jak mi zostało jakieś 1/4 to już się z nim męczyłam :D




    Zapraszam do mnie, obserwujemy?


    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten balsam i strasznie ciężko mi go zużyć, jest bardzo gęsty przez co niesamowicie wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zupełnie te mleczka nie przekonały niestety. A szkoda, bo lubię Alterrę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam tego mleczka. Ale coś czuję, że chyba byśmy się nie polubili. Zazwyczaj wszelkie balsamy i mleczka nakładam w dużej ilości i bardzo szybko, dlatego ważne jest dla mnie szybkie wchłanianie.
    Nie spodziewałabym się po nim takiego nawilżenia, w końcu to mleczko :D

    OdpowiedzUsuń

Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.