Od producenta:
Balsam skutecznie zapobiega wysuszeniu skóry, pozostawiając ją gładką i elastyczną. Specjalnie opracowana formuła zapewnia doskonałe nawilżenie i rozświetlenie skóry. Zawarte w balsamie złote drobinki nadają skórze blasku oraz podkreślają jej naturalny kolor. Wzbogacony został aktywnymi składnikami odżywczo-pielęgnacyjnymi:
- masło shea - posiada właściwości odżywcze, łagodzi objawy suchości skóry oraz chroni ją przed promieniami słonecznymi.
- witamina E - regeneruje, wzmacnia, neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników, wspomaga utrzymanie elastyczności skóry oraz zapobiega jej starzeniu
- prowitamina B5 - działa kojąco, skutecznie łagodzi podrażnienia, pielęgnuje i wygładza skórę.
Skład:
Aqua (woda), Isopropyl Myristate (emolient), Butyrospermum Parkii (Shea Butter) (masło shea), Glyceryl Stearate (emolient, emulgator) (and) PEG-100 Stearate (emulgator), Caprylic/Capric Triglyceride (emolient, regulator lepkości), Glycerin (gliceryna), Paraffinum Liquidum (ciekła parafina), Cetearyl Alcohol (emolient) (and) Ceteareth-20 (emulgator), Dimethicone (emolient), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy), Methyl Propanediol (rozpuszczalnik), Olive Oil PEG-8 Esters (emolient), Tocopheryl Acetate (antyoksydant), Allantoin (humektant), Panthenol (prowitamina B5), Parfum (zapach), Carbomer (substancja zagęszczająca), Sodium Polyacrylate (substancja wiążąca) (and) Hydrogenated Polydecene (emolient) (and) PPG-5 Laureth-5 (emolient, emulgator), Phenoxyethanol (konserwant) (and) Methylparaben (konserwant) (and) Butylparaben (konserwant) (and) Ethylparaben (konserwant) (and) Propylparaben (konserwant) (and) Isobutylparaben (konserwant), Hexyl Cinnamal (zapach), Limonene (zapach), Triethanolamine (regulator pH), Citric Acid (regulator pH), Synthetic Fluorphlogopite (regulator lepkości) (and) Titanium Dioxide (filtr UV) (and) Tin Oxide (pigment perłowy, mika).
Sposób użycia:
Niewielką ilość balsamu rozprowadzić równomiernie na skórze i pozostawić do wchłonięcia.
Gdzie kupić:
Małe drogerie, internet
Cena:
5,60 zł / 100 ml
Moja opinia:
Karnawał a w szczególności nadchodzący Sylwester to czas, kiedy możemy poszaleć z brokatem. Czy to będą włosy, czy makijaż, ubiór lub dodatki - ogranicza nas tylko wyobraźnia (i czasem fundusze :)) Dziś chciałabym przedstawić propozycję od Firmy Marion, czyli Balsam rozświetlający ze złotymi drobinkami, idealnie stworzony na brokatowe szaleństwo.
Balsam zamknięty jest w malutkiej, ciemnozłotej buteleczce z bardzo wygodną nakrętką z klapką. Mimo, że butelka jest ciemna, pod światło możemy bez problemu dostrzec ubytek produktu. Opakowanie nie jest najlepszej jakości, grafika łatwo się ściera, zwłaszcza złote "słoneczko" w centralnym punkcie.
Po uchyleniu klapki możemy poczuć kokosowo-chemiczny zapach balsamu, jednak nie drażniący i tylko delikatnie wyczuwalny na skórze. Nie mam tu zastrzeżeń. Produkt, jak na balsam, ma postać lekkiego kremu. Bardzo łatwo rozprowadza się go po całym ciele, wchłania się w tempie ekspresowym, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Po aplikacji mam przyjemnie nawilżoną skórę, miękką i gładką, choć nie jest to typowy nawilżacz. Z suchymi partiami sobie nie poradzi, ale nie do tego został stworzony. Produkt nie podrażnił mojej skóry, nie zauważyłam też uczulenia ani wysypu niespodzianek.
Złote drobinki nie są duże, a ich ilość możemy stopniować poprzez kilkukrotne nałożenie kremu. Przy jednokrotnej aplikacji efekt jest bardzo delikatny. Najwięcej drobinek zbiera się oczywiście na palcach przy nakładaniu produktu, ale bez problemu można je usunąć myjąc ręce. Na ciele utrzymują się kilka godzin, choć z czasem mam wrażenie, że jest ich coraz mniej, ale nie znikają całkowicie.
To niezły produkt na imprezowe szaleństwo, zwłaszcza za tak niską cenę. Nie mogę doczekać się, aby balsam wypróbować latem, idealnie będzie współgrał z opaloną skórą.
Balsam zamknięty jest w malutkiej, ciemnozłotej buteleczce z bardzo wygodną nakrętką z klapką. Mimo, że butelka jest ciemna, pod światło możemy bez problemu dostrzec ubytek produktu. Opakowanie nie jest najlepszej jakości, grafika łatwo się ściera, zwłaszcza złote "słoneczko" w centralnym punkcie.
Po uchyleniu klapki możemy poczuć kokosowo-chemiczny zapach balsamu, jednak nie drażniący i tylko delikatnie wyczuwalny na skórze. Nie mam tu zastrzeżeń. Produkt, jak na balsam, ma postać lekkiego kremu. Bardzo łatwo rozprowadza się go po całym ciele, wchłania się w tempie ekspresowym, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Po aplikacji mam przyjemnie nawilżoną skórę, miękką i gładką, choć nie jest to typowy nawilżacz. Z suchymi partiami sobie nie poradzi, ale nie do tego został stworzony. Produkt nie podrażnił mojej skóry, nie zauważyłam też uczulenia ani wysypu niespodzianek.
Złote drobinki nie są duże, a ich ilość możemy stopniować poprzez kilkukrotne nałożenie kremu. Przy jednokrotnej aplikacji efekt jest bardzo delikatny. Najwięcej drobinek zbiera się oczywiście na palcach przy nakładaniu produktu, ale bez problemu można je usunąć myjąc ręce. Na ciele utrzymują się kilka godzin, choć z czasem mam wrażenie, że jest ich coraz mniej, ale nie znikają całkowicie.
To niezły produkt na imprezowe szaleństwo, zwłaszcza za tak niską cenę. Nie mogę doczekać się, aby balsam wypróbować latem, idealnie będzie współgrał z opaloną skórą.
nie znam tego, na sylwestra albo na lato do opalenizny jak znalazł;)
OdpowiedzUsuńNie lubię brokatów w balsamach.. Albo inaczej- boję się brokatu w balsamach, bo bardzo nie lubię się świecić. W tym są jak widzę małe subtelne drobinki :)
OdpowiedzUsuńNa karnawał jak znalazł.
Od razu pomyślałam o letniej opaleniźnie :D
OdpowiedzUsuńnie mialam;) ale na sylwestra by sie przydał:)
OdpowiedzUsuńNie przepadami za takimi świecidełkami, ale po Twojej recenzji zainteresował mnie :)
OdpowiedzUsuńmasz rację sylwester i opalenizna, którą ładnie podkreśli :)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt daje, te drobinki są takie delikatne, subtelne :)
OdpowiedzUsuńMarion coraz bardziej zaskakuje!
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie ;D na lato idealne :D
OdpowiedzUsuńkurcze, nigdy go nie widzialam :(
OdpowiedzUsuń