Od producenta:

Czy ten płyn do demakijażu jest odpowiedni dla mnie? To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli chcesz skutecznie i szybko usunąć makijaż, nie podrażniając przy tym delikatnej skóry okolic oczu. Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe. Jak działa? Skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Wzbogacony w wyciąg z hiacynta wodnego posiada właściwości nawilżające i odżywcze. Allantoina i D-pantenol działają łagodząco i kojąco, zapobiegając podrażnieniom.


Skład:

Aqua, Polysorbate 20, Methyl Gluceth-20, Betaine, PEG-7 Gyceryl Cocoate, Potassium Phosphate, Panthenol, Disodium Phosphate, Allantoin, Disodium EDTA, Lactobacillus/Water Hyacinth Ferment, Sodium Benzoate, Methylparaben, Diazolidinyl Urea, Potassium Sorbate.


Sposób użycia:

Nasączyć wacik płynem, przyłożyć do powieki i pozostawić na kilka sekund. Następnie delikatnie usunąć makijaż.



Gdzie kupić:

Ogólnodostępny - drogerie, markety, internet.

Cena:

6,99 zł / 125 ml (CND)



Moja opinia:

No i trafiłam na kosmetyczny bubel. Płyn kupiłam dwa tygodnie temu i po kilkakrotnym użyciu niestety muszę się z nim rozstać. Skusiłam się na promocyjną cenę i możliwość przetestowania czegoś nowego, nie czytając opinii na KWC. Nie chcę sztywno trzymać się ich, ale nie znalazłam choćby jednej pozytywnej opinii.  
Niestety płyn nie spełnia swojej podstawowej funkcji, czyli nie usuwa makijażu i został przeze mnie zdyskwalifikowany już po pierwszym użyciu za podrażnienie i pieczenie oczu. Płyn nie radzi sobie z lekkim, delikatnym makijażem, a już na pewno nie daje rady przy mocniejszym. Aby usunąć tusz do rzęs trzeba trzeć oko kilkakrotnie, a i tak rano budzimy się z resztkami rozmazanej maskary. Próbowałam stosować do całej twarzy i niestety też sobie nie radzi. A nie o to przecież chodzi w demakijażu, abym kładła się spać z czerwoną, podrażnioną twarzą. Mimo, że nie zużyłam dużo płynu to uważam, że nie jest wydajny, ponieważ im trudniej zmyć makijaż, tym więcej muszę go wylać na wacik. Jedyne co mi się w nim podoba to opakowanie, zgrabne i poręczne.

A jak u Was się sprawdził ten płyn. Używałyście Lirene?



Leave a Reply

Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.