Od producenta:

Rival de Loop Revital Maseczka napinająca Q10 z koenzymem Q10 i witaminą E zawiera wyciągi z tropikalnych migdałów i kwiatów czarnego bzu. Przy regularnym stosowaniu skóra staje się wyraźnie gładsza.

Skład:

Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Isononanoate, Butylen Glycol, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Decyl Oleate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glyceryl Stearate, Sesamum Indicum Seed Oil, TocoPheryl Acetate, Panthenol, Terminalia Catappa Leaf Extract, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Butyrospermum Parkii Butter, Dimethicone, Xanthan Gum, Sambucus Nigra Flower Extract, Carbomer, Parfum, Methylparaben, Potassium Sorbate, Pvp, Tannic Acid, Retinyl Palmitate, Alcohol, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyleparaben, Ethylparaben, Ubiquinone, Isobutylparaben, Propylparaben, Pantolactone, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Ascorbic Acid, Tocopherol


Sposób użycia:

Po oczyszczeniu skóry nałożyć na skórę twarzy omijając okolice oczu i ust. Po 10-15 minutach nadmiar produktu wmasować w skórę lub wytrzeć za pomocą chusteczki. Stosować regularnie, 1-2 razy w tygodniu.

Gdzie kupić:

Drogerie Rossmann

Cena:

1,69 zł / 2x8 ml

 

Moja opinia:

Maseczki Rival de Loop można dostać w Rossmannie, jest ich kilka rodzai i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja sięgnęłam po napinającą z koenzymem Q10.
Maseczka znajduje się w żółtym opakowaniu z gałązką kwitnącego, czarnego bzu. Opakowanie składa się z dwóch komór a zawartość wystarczy, w zależności od aplikacji, na kilka użyć. Za pierwszym razem nałożyłam grubszą warstwę, czekałam aż większość się wchłonie a resztę usunęłam za pomocą wacika. Jednak po dłuższym czasie całkowicie ją zmyłam, bo lepiła się i wałkowała na skórze. Następne aplikacje były delikatniejsze jako sam krem lub baza pod makijaż. Działanie jej było identyczne.
Ma dziwny zapach, trudny do określenia ale nie jest drażniący i mało wyczuwalny. Konsystencję ma kremową o bladożółtym kolorze. Bardzo dobrze się rozprowadza, nie jest tempa, nie podrażniła mnie ani nie spowodowała wysypu niespodzianek.
Maseczka delikatnie napina i ujędrnia skórę, wygładza drobne zmarszczki, nawilża i pozostawia leciutką, tłustą, lecz nie świecącą warstewkę. Bardzo odpowiada mi takie działanie, szkoda tylko, że efekt jest kilkugodzinny, długo się nie utrzymuje. 
To nie jest zła maseczka, widać po niej efekty, idealnie sprawdzi się na większe wyjścia, więc chętnie do niej wrócę.



Leave a Reply

Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.