Nie pokazywałam na blogu trzeciego lakieru z Różanej Kolekcji Wibo o nr 6, czyli mojego ulubionego. Róż podszyty fioletem, z niebieskimi drobinkami, pięknie się mieni. Tak jak i przy pozostałych lakierach zadowolona jestem z szybkości schnięcia i bardzo wygodnego pędzelka. Dwie warstwy lakieru wystarczyły, choć można pokusić się o trzecią. Na szaro-burą pogodę idealny :)
Kosmea. Obsługiwane przez usługę Blogger.
ojej, nie mój kolor w ogóle. Nie myślałaś aby wrócić do kwadratowych :)?
OdpowiedzUsuńFajny taki barbi róz ;))
OdpowiedzUsuń