Safari z nr 341 to pastelowy mleczny błękit. Czytam o tych lakierach same pozytywne recenzje, sama nie mogąc się przekonać. Gęsta konsystencja jest trudna do nałożenia, kilka razy zmywałam lakier i zaczynałam od nowa. Aby uzyskać pełne krycie trzeba albo nałożyć kilka cieniutkich warstw (co nie jest łatwe) albo od razu jedną większą. Problem w tym, że duża ilość lakieru na paznokciach schnie wieki. Może trafiłam na taki egzemplarz a może winą jest zakup lakieru w kiosku, gdzie przeleżał x czasu, tego nie wiem. Podoba mi się w nim jedynie kolor.
Cena:
3,50 zł / 12 ml
piękny kolor, szkoda że długo schnie...:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńpiekny kolor :)
OdpowiedzUsuńTez mam lakier tej firmy kupiony w kiosku. Jestem z niego baardzo zadowolona .
OdpowiedzUsuńFajny kolorek. Kojarzy mi się z zimą :)
OdpowiedzUsuńKolor jest prześliczny, taki dziewczęcy. Ale konsystencja faktycznie pozostawia wiele do życzenia.
OdpowiedzUsuńjaki piękniuch!!
OdpowiedzUsuńno, no, Lubię to! Safari zwłaszcza;)
OdpowiedzUsuńAle piękny odcień *.*
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam lakiery safari- jak dla mnie każdy jeden jest świetny i ma piękne wykończenie! idealne jelly :)
OdpowiedzUsuńjak tu nie kochać Safari?
bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńświetny kolor ;o!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ocień!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor! Mam całkiem podobny z Essence, ale jakaś bardzo stara seria:)
OdpowiedzUsuńkolor ma przecudny !!!!!
OdpowiedzUsuń