Od producenta:
Dzięki łagodnej formule z gliceryną Isana mydło zimowe do rąk czar kominka dostarcza ekstra porcji pielęgnacji podczas zimnych pór roku. Skóra dłoni pozostaje miękka i sprężysta a dodatkowo otacza ją kompozycja zapachowa z zimowych przypraw i aromatycznych owoców.
Skład:
Aqua (woda), Sodium Laureth Sulfate (substancja pianotwórcza), Glycerin (gliceryna), Sodium Chloride (regulator lepkości), Cocamidopropyl Betaine (substancja myjąca), Glyceryl Oleate (emolient, emulgator), Coco-Glucoside (substancja hydrofilowa), Vitis Vinifera Fruit Extract (ekstrakt z owoców winogrona), Alcohol (rozpuszczalnik), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), CI 17200 (pigment), CI 28440 (pigment), CI 14700 (pigment).
Gdzie kupić:
Drogerie Rossmann
Cena:
4,99 zł /500 ml
Moja opinia:
Tak jak wspominałam w poście zakupowym --> klik, długo polowałam na kominkowe mydło. Nie udało mi się dostać go rok temu, a w tym pojawił się na krótko i gdy już straciłam nadzieję na zakup, pojawił się na półkach.
Mydło w płynie Isana znajduje się w półlitrowej, przezroczystej butli. Opakowanie nie jest najlepszej jakości, cienki plastik łatwo się wygina a etykieta też nie zachwyca. Widziałabym na niej zamiast zimowego krajobrazu, przyprawy korzenne i suszone owoce, bardziej pasujące do obecnej aury. Dozownik produktu wykonany jest bardzo solidnie, nie zacina się i wydobywa odpowiednią ilość mydła.
Sam produkt ma odpowiednią konsystencję, nie jest on ani za gęsty ani za rzadki. Lekko żelowe mydło o bordowym kolorze nie ucieka tak szybko z dłoni, bardzo dobrze się pieni i myje. Pora więc na zapach, który idealnie trafia w zimowe klimaty. Jest przede wszystkim słodki jak grzane wino z aromatami korzennymi - cynamonem, goździkami, imbirem i kardamonem. Jest na tyle wyczuwalny, aby uprzyjemnić nam mycie rąk, ale w żadnym wypadku nie męczący. Żałuję tylko, że szybko się ulatnia. Ma to oczywiście swoje plusy. Po myciu rąk często sięgam po krem aby zniwelować ich suchość i często jest to zapach kolidujący z zapachem mydła.
Obawiam się, że obecnie trudno będzie dostać Czar kominka, bowiem była to edycja limitowana. Jeżeli pojawi się ponownie pod koniec roku koniecznie dokonajcie zakupu - nie zawiedziecie się :)
Dla tych, którzy za oknem wciąż widzą śnieg, polecam dla odmiany nowość w ofercie ISANA jaką jest mydło o zapachu bzu i orchidei. Najwyższa pora aby zima poszła precz!
Sam produkt ma odpowiednią konsystencję, nie jest on ani za gęsty ani za rzadki. Lekko żelowe mydło o bordowym kolorze nie ucieka tak szybko z dłoni, bardzo dobrze się pieni i myje. Pora więc na zapach, który idealnie trafia w zimowe klimaty. Jest przede wszystkim słodki jak grzane wino z aromatami korzennymi - cynamonem, goździkami, imbirem i kardamonem. Jest na tyle wyczuwalny, aby uprzyjemnić nam mycie rąk, ale w żadnym wypadku nie męczący. Żałuję tylko, że szybko się ulatnia. Ma to oczywiście swoje plusy. Po myciu rąk często sięgam po krem aby zniwelować ich suchość i często jest to zapach kolidujący z zapachem mydła.
Obawiam się, że obecnie trudno będzie dostać Czar kominka, bowiem była to edycja limitowana. Jeżeli pojawi się ponownie pod koniec roku koniecznie dokonajcie zakupu - nie zawiedziecie się :)
Dla tych, którzy za oknem wciąż widzą śnieg, polecam dla odmiany nowość w ofercie ISANA jaką jest mydło o zapachu bzu i orchidei. Najwyższa pora aby zima poszła precz!
Plusy:
- solidny dozownik
- duża pojemność
- idealna konsystencja
- piękny zapach
- dobrze się pieni
- nie wysusza
- nie podrażnia
- cena
- wydajność
Minusy:
- opakowanie
- krótko utrzymujący się zapach
Ocena: 4/5
A mnie zachęca ta nowa opcja ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńMialam go i nawet fajne bylo, ale te z SLS toche mi przesuszaja dlonie, poniewaz mam baaardzo twarda wode :(
OdpowiedzUsuńBez kremu nawilżającego się nie obędzie :)
Usuńmusi super pachnieć :D
OdpowiedzUsuńIdealny na zimę :)
UsuńMusi ładnie pachnąć :D
OdpowiedzUsuńzapach musi mieć obłędny :)
OdpowiedzUsuńMa cudowny zapach :)
UsuńMi wszystkie mydła z Isany wysuszają dłonie :(
OdpowiedzUsuńTo niedobrze...
UsuńMam jedno mydło z Isany i bardzo je lubię:) To zakupię pewnie bliżej świąt, ale do tego jeszcze dużo czasu mamy:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się jeszcze pojawi :)
Usuńaż żałuję, że nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńJa żałowałam rok wcześniej :)
UsuńTrochę żałuję, że nie rozglądałam się za nim, bo mógłby mi się podobać.
OdpowiedzUsuńDowiedziałam się o nim przez przypadek i o mało nie przegapiłam :)
UsuńMi takie mydła nieco wysuszają dłonie :(
OdpowiedzUsuńJa ratuję się kremami a lubię Isanę za zapachy :)
Usuńnie udało mi się go dorwać, ale z chęcią kupię tą wiosenną wersję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, to taki majowy zapach :)
UsuńMiałam te mydło, udało mi się zakupić, zapach bardzo ładny, jednak u mnie w domy bardzo szybko poszło. Może spróbuję tego nowego :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ale uważam że też szybko zniknie :)
UsuńMiałam to mydło jesienią, świetny zapach - dla mnie to grzane wino, z dużą ilością cynamonu.
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za opakowaniem, lubię, gdy mydełko ładnie wygląda na umywalce a Isana ma zazwyczaj strasznie tandetne opakowania. Ale coś za coś - mamy piękny zapach w niskiej cenie, więc nie narzekajmy :P
Jakość opakowania pozostawia wiele do życzenia, ale tak jak piszesz, coś za coś :)
UsuńBardzo podobał mi się zapach tego mydła, szkoda że nigdzie nie można go już dostać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mnie tam etykieta bardzo się podoba:) Ale fakt, zapach mógłby dłużej się utrzymywać, bo jest piękny:(
OdpowiedzUsuń